Jesteś tutaj:

Główna treść strony

Jak kijanka stała się żabką

Świetlica poleca: Jak kijanka stała się żabką
Zacznę wierszem i zapraszam do zabawy.
Nad stawem w wysokich trzcinach mieszkała żabia rodzina: tata-żabka, mama-żabka oraz siwa żabka-babka. Co robili? Pływali. Jak mówili? Kumkali.
W tej rodzinie kiedyś z ranka urodziła się kijanka: czarna, mała, z tyłu ogon,
niepodobna do nikogo, ni to ryba, ni to żaba. Co wyrośnie z tego szkraba?
Tata co dzień przed śniadaniem dyrygował żab kumkaniem. Lecz kijanka nie kumkała. A dlaczego? Bo nie chciała.
- Czemu nie chcesz śpiewać? Powiedz?
- Ja chcę śpiewać, lecz jak słowik.
Tata-żaba z mamą-żabką co dzień w wodzie pływał żabką. A kijanka biedna płacze:
- Ja chcę pływać, lecz inaczej.
Aż nareszcie kiedyś z ranka odmieniła się kijanka. Nie wiadomo, w którą stronę uciekł czarny jej ogonek. Wdzięcznie w wodę dała nurka, spadła z córki żabia skórka.
Odtąd tak, jak inne żabki miała cztery zręczne łapki i jak liść zielony fraczek.
Głośno kumka, pięknie skacze i codziennie pływa żabką z tatą, mamą oraz babką.
Nauczyciel świetlicy: Ania Jakubowska